...Choć nie dla wszystkich oczywiście. Osobiście jednak nie wyobrażam sobie co musiało by się stać żebym wyjechał na trening na brudnym rowerze. To samo zresztą tyczy się reszty ekwipunku kolarza: stroju, butów, kasku, rękawiczek czy skarpetek ;) W niedługim czasie postaram się przygotować materiał o tym jak ja radzę sobie z codzienną pielęgnacją rowera i pozostałych akcesoriów. Ilu kolarzy tyle sposobów, więc pewnie nie zaszkodzi pokazać jak ja to robię. Tymczasem na początek krótki timelapse z dzisiejszego serwisu. Akurat stuknął kolejny tysiąc kilometrów więc trzeba było wymienić łańcuch (jestem wyznawcą sposobu jazdy na dwa łańcuchy).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz